Zawód VI
Kowal
Kolejny tydzień, kolejny zawód za nami. Tym razem uczniowie wybrali się do kuźni. Wybór padł na ogromną i już pokoleniową rodzinę Socha z Bieńkowic. Uczniowie III klasy gimnazjum: Emilia Herman, Matusz Grygarczyk, Kamil Biela, Andreas Posmyk oraz Paweł Kołek wraz z opiekunem Justyną Wojdą wyruszyli na rowerach do poznania zamierającego powoli zawodu -kowal.
W kuźni przywitali Nas Pan Jan Socha wraz ze swoim synem Robertem Socha, którzy zaczęli opowiadanie od historii, od której zaczęła się po dzień dzisiejszy pasja z kowalstwem. Ich warsztat pracy ma już ponad 300 lat, bo powstał dokładnie w 1702 roku i stoi praktycznie nie zmienny po dzień dzisiejszy.
Kowal pokazał uczniom poszczególne narzędzia, bez których praca ta nie mogła być możliwa: młot pneumatyczny, tokarka, szlifierka, młotek, kowadło, palenisko. Uczniowie również osobiście mogli sami spróbować jak dużo własnej pracy i siły należy włożyć, aby wykonać całkiem prosty przedmiot z żelaza. Warto dodać, że temperatura w takim palenisku wynosi ponad 15000C i naprawdę trzeba bardzo uważać.
Po poznaniu kuźni Pan Jan zaprosił nas do drugiej części, a mianowicie do muzeum kowalstwa, gdzie były maszyny i przedmioty jeszcze z lat z przed pierwszej wojny światowej. Wszystko zostało dokładnie objaśnione i pokazane uczniom, aby mieli świadomość jak bardzo było to kiedyś ludziom potrzebne i wytrwało po dzień dzisiejszy.
Uczniowie zadali szereg pytań, a na sam koniec tradycyjnie podziękowali za piękne pokazanie zawodu i wpisali się do pamiątkowej kroniki.
Na zakończenie nie zabrakło pamiątkowego zdjęcia.
Tutaj zapraszamy na obszerna fotorelację
Justyna Wojda