Zawód VII
Fotograf
Dzisiaj, tj 15 kwietnia 2015 miało miejsce kolejne spotkanie z serii ‘Twój zawód brzmi znajomo’”. Tym razem wybór padł na zawód fotograf
„Nowy fotoart.pl” – Jarosław Gnot z Raciborza.
W dzisiejszym zawodzie brały udział: Weronika Krupa, Patrycja Friedek, Julia Zawadzka, Karolina Stuchły i Pani Justyna Wojda.
Pełne werwy i gotowe przygód po południu ruszyłyśmy na stację PKP, skąd miał nas zabrać pociąg do Raciborza, gdzie miałyśmy się spotkać z panem fotografem Jarosławem Gnot. Przygody były i to już na samym początku. Pociąg okazał się nie jechać, zmiana rozkładu jazdy i te sprawy, kto by na to patrzył. Trochę skołowane, ale dalej w dobrych humorach zaczęłyśmy się zastanawiać nad innym rodzajem transportu.
I udało się! Tutaj ogromne podziękowania dla Pana Lasaka, który był dzisiaj naszym driverem, dziękujemy jeszcze raz! Później wszystko poszło już z górki i zaczęło się nasze spotkanie. Pan Gnot najpierw pokazał i opowiedział nam swój zawód od strony teoretycznej. Komputer, program w którym przerabia zdjęcia, całe studio, aparat, wszystkie obiektywy. Cała torba, którą bierze na swoje sesje waży chyba z tonę.
Serio, ani jednej z nas nie udało nam się jej podnieść.
Opowiedział nam o swoim typowym przebiegu dnia zdjęć, ponieważ Pan Gnot specjalizuje się w fotografii ślubnej i to właśnie lubi najbardziej. Sprzęt, którego używa jest bardzo drogi, ale powiedział nam, że zaczynał od zera, od pożyczonych od ojca pieniędzy. Początki nie były łatwe, ale bez tych początków nie udało by mu się tego wszystkiego osiągnąć. Bardzo nas to wszystko zmotywowało.
Po tej części wzięliśmy sprzęt, blendę i udaliśmy się na zdjęcia w teren. Mogliśmy sami sprawdzić możliwości obiektywów, o których wcześniej nam opowiadał. Spróbowaliśmy nawet robienia zdjęć za pomocą obiektywu ‘rybie oko’, efekt ten wszystkim nam się spodobał.
Po powrocie Pan Gnot obrobił nasze zdjęcia, pokazał jego typowe sposoby na obróbkę. Dowiedzieliśmy się rzeczy, która od dawna nas nurtowała. Podczas ślubu wykonuje się ok 2000 zdjęć. Przeróbka ich wszystkich zajmuje mu jakieś 2h, ponieważ dzieli je na sekcje pod względem tych samych parametrów, dzięki czemu może obrobić więcej zdjęć, np. 50 za jednym razem, inaczej obróbka wszystkiego trwałaby wiecznie.
Na koniec mogliśmy jeszcze pooglądać jego zdjęcia.
Wszystkie naprawdę byłyśmy pod wrażeniem jego pracy i to było bardzo wartościowe spotkanie.
Na zakończenie tradycyjnie podziękowaliśmy za miłe przyjęcie słodkością i same zrobiliśmy zdjęcie z naszym dzisiejszym Fotografem.
Obszerna fotorelacja nie tak profesjonalnym aparetm TUTAJ
Weronika Krupa
Justyna Wojda